Mam nadzieję że tak jak ja czekaliście na letnie owoce ;D Mi już udało się zdobyć pyszne gruszki i postanowiłam przyrządzić coś z miodkiem od babci...
Tak kochani jak nie wierzycie, tak mam prawdziwy miodek prosto z pasieki :)) Możecie mi pozazdrościć bo w tej wersji gruszka, miód w wersji na ciepło były po prostu obłedne i na pewno zagości w mojej kuchni nie raz ;D
Składniki:
0,7 l mleka 2%
2 jajka
mąka ok. 2 szklanek
cukier waniliowy
Olej rzepakowy
Tłuszcz do smażenia (masło)
szczypta soli
1 - 2 gruszki
miód
starta czekolada mleczna
sok z 1/2 cytryny
Oddzielamy białka od żółtek, białka ubijamy na sztywno a żółtka wbijamy do miski z mlekiem. Do mleka dorzucamy też małe opakowanie cukru waniliowego (12g), szczyptę soli i miksujemy dosypując mąkę aż będzie gęstości kefiru. Do prawie gotowej masy dolewamy ok. 1/4 szkl oleju rzepakowego a po wymieszaniu delikatnie łyżką dokładamy białka na sztywno i mieszamy aż do uzyskania jednolitej konsystencji. ( jeżeli jest taka potrzeba należy nawet dosypać mąki ).
Gruszki dokładnie myjemy, osuszamy i kroimy w plastry, półplastry omijając gniazda nasienne. Plastry powinny mieć przynajmiej 0,5 cm grubości. Czekoladę kroimy w paseczki lub kruszymy, trzemy.
Rozgrzewamy patelnie * i tu najlepiej jest delikatnie masełkiem ją natłuścić i usmażyć kilka naleśników i odłożyć je pod przykrycie. A w tym samym czasie pokrojone plastry delikatnie smarujemy miodem zmieszanym z sokiem z cytryny (ok 5 łyżek stołowych miodu na 1/2 małej cytryny - tylko glazura ) nie powinien z nich spływać i wykorzystujemy patelnię na której robiliśmy naleśniki i obsmażamy gruszkę z obu stron (aż lekko się zarumieni - ok 30 sek na każdą stronę)
Układamy naleśniki na talerzykach wykładamy gruszki, posypujemy czekoladą, polewamy miodem i zajadamy ze smakiem ;)
Mam nadzieję że spodoba się Wam ten podwieczorek :P Już niedługo post z innymi owocami w tym wydaniu ^^ Posmakowało mi!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło jak napiszesz kilka słów o swoich wrażeniach :) chętnie przyjmę pochwały, dzielnie zniosę krytykę :) Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny.